Strony

wtorek, 21 lipca 2015

Nauka samokontroli + kilka spacerowych zdjęć

Milo jest żywym srebrem, niektórzy członkowie mojej rodziny twierdzą nawet, że pewnie ma psi odpowiednik ADHD ;). I choćbym nie wiem jak chciała go bronić, trzeba przyznać, że jest mocno atencyjny i niecierpliwy. W związku z tym postanowiłam trochę popracować nad jego samokontrolą.


Plan ćwiczeń jest następujący:

-nie wychodzimy z domu, dopóki Milo nie usiądzie spokojnie podczas gdy otwieram drzwi i nie zaczeka na komendę zwalniającą

-na spacerach spuszczenie ze smyczy w siadzie, odbiega dopiero po komendzie

-miskę z karmą dostaje dopiero, gdy spokojnie poczeka na komendę zwalniającą

-walczymy z ciągnięciem na smyczy!


Dziś minął nam 3 dzień ćwiczenia i rudy powoli zaczyna łapać, o co chodzi. Najtrudniej idzie nam wykorzenienie szaleńczego rzucania się na miskę jak tylko znajdzie się na wysokości do jakiej sięga. Z kolei ciągnięcie na smyczy prawie zupełnie ustało od kiedy zmieniliśmy Flexi na moją przepinaną samoróbkę, nie muszę już co 2 metry stawać i czekać, aż Milo przestanie napinać linkę :).


Jak w tytule, udało mi się też postrzelać kilka fotek podczas dzisiejszego spaceru. Pogoda niestety zostawiała wiele do życzenia, ale na szczęście nie padało :).







9 komentarzy:

  1. A Milo umie komendę zostaw? Jak nie to radzę nauczyć ;-) Gdy moja Luna miała ok. 5. miesięcy to też okropnie rzucała się na miskę gdy tylko ją zobaczyła. Gdy nauczyłam jej komendy zostaw to przed podaniem miski mówiłam ,, Luna, zostaw". Nie odrazu nam wychodziło, ale z czasem Lunak nauczył się, że żeby dostać miskę z żarciem musi spokojnie poczekać ;-) Życzę wam samych sukcesów

    Iza&Luna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umie,to chyba była pierwsza rzecz, nad którą pracowaliśmy. Niestety psiun jest bardzo wszystkożerny i próbował już zjadać rzeczy niekoniecznie bezpieczne (szkło, kamienie i tego typu akcje), stąd ta konieczność. Komenda 'fe' co prawda powoduje, że nie dopada do miski, ale bardziej w tych ćwiczeniach chodzi mi o to, żeby wypracować z nim komendę zwalniającą, która zadziała we wszystkich przypadkach w których powinien troszkę nad sobą zapanować :) Dziękujemy, mam nadzieje, że wpadniesz czasem zobaczyć jak nam idzie :))

      Usuń
  2. Super, że ćwiczycie samokontrolę, my już mamy prawie opanowaną. Musimy jeszcze dopracować przywoływanie, kiedy zobaczy psa :)

    Pozdrawiamy J&F
    http://plutoifigaro.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki on jerst fajny, taki nieduży i bystrzak :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia w ćwiczeniach, świetnie że widać już pierwsze efekty :).
    Milo cudownie wygląda w tych szelkach!

    Pozdrawiamy E&D

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny wzrok piesa na ostatnim zdjęciu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia, jeśli będziesz konsekwentna, na pewno ze wszystkim szybko się uporacie :). U nas z Tosiakiem też był problem z ekspresowym dopadaniem miski i drapaniem przy tym po rękach, jak z nią się udało, to z każdym się uda :D.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm... Pies z ADHD ? Przezwisko rudy ? Skąd ja to znam...
    http://psiepytania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzymy powodzenia :D. Na szczęście mój Ozgard już nie szarpie na smyczy :)

    http://karelowokolorowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń